Drugiej porażki w sezonie doznali szczypiorniści Juranda Ciechanów. Mecz ze Stalą Gorzów pokazał jednak, że w drużynie trenera Arkadiusza Chełmińskiego drzemie duży potencjał.

Jak bardzo czekali na ten mecz kibice, świadczy wysoka frekwencja na trybunach. Hala MOSiR przy 17 Stycznia po kilku latach przerwy ponownie stała się areną zmagań pierwszoligowych.

Gra przed własną publicznością początkowo sparaliżowała ciechanowian, co przyznawali po meczu sami zawodnicy. – Zawaliliśmy początek meczu. Nie da się tego ukryć. Zjadł nas stres – powiedział kapitan niebiesko-biało-czerwonych Krzysztof Szuba.

Ogółem pierwsza połowa należała do gości. Podopieczni Dariusza Molskiego z większą swobodą atakowali bramkę Adama Mirzejewskiego, podczas gdy Jurand miał ogromne problemy ze sforsowaniem szczelnej obrony Stali, stąd różnica 6-7 trafień. Tuż przed przerwą sygnał do odrabiania strat dał Rafał Chełmiński. Najpierw wykorzystał karnego, a następnie w efektownym stylu, mijając mur gości, zdobył bramkę do szatni. W międzyczasie pecha miał Andrzej Kosik, który doznał kontuzji lewego kolana i przy pomocy kolegów musiał opuścić boisko.

Po przerwie Stal kontynuowała dobrą grę. Wyróżniał się Mateusz Stupiński, który raz po raz trafiał do siatki. Była 40. minuta. Goście prowadzili różnicą ośmiu bramek. Nagle w Juranda wstąpiły nowe siły. Wyższy bieg włączył Patryk Dębiec, uaktywnił się Sebastian Dobrzyniecki i w ciągu kilku minut Jurand zmniejszył dystans do trzech bramek.

Później było jeszcze lepiej. Kolejne bramki Dobrzynieckiego i Dębca sprawiły, że ciechanowianie prawie wyrównali stan rywalizacji. Piłkę na remis miał w 55. minucie Piotr Ruszkowski, lecz chybił ze skrzydła w kluczowym momencie spotkania. W samej końcówce do głosu ponownie doszła Stal, a konkretniej Adrian Chełmiński, który w duecie ze wspomnianym Stupińskim, zapewnił gorzowianom zwycięstwo.

Co dalej? W niedzielę 7 października (g. 18.00) do Ciechanowa zawita Warmia Olsztyn. Jurand zagra o przełamanie, celem Warmii będzie zmazanie plamy po niespodziewanej porażce z SMS-em Gdańsk.

SCKS Jurand Ciechanów – KS Stal Gorzów 27:29 (11:15)

SCKS Jurand: Mirzejewski, Zjadewicz – Dębiec 6, Rutkowski 5, Chełmiński 4, Dobrzyniecki 4, Ruszkowski 3, Kosik 2, Smoliński 2, Szuba 1, Olszewski, Staniszewski, Królikowski, Potępa, Tobolski

Karne: 1/1

Kary: 14 min. (Chełmiński – 4 min., Dobrzyniecki – 4 min., Olszewski – 2 min., Smoliński – 2 min., Dębiec – 2 min.)

fot. Zenon Lewandowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *