Niesamowity come back w wykonaniu szczypiornistów Juranda. W ostatnim kwadransie meczu z AZS AWF Biała Podlaska ciechanowianie odrobili osiem bramek straty, dorzucili dwie i wygrali 31:29.
AKPR AZS AWF Biała Podlaska – Jurand Ciechanów 29:31 (13:13)
Jurand: Wiśniewski, Mirzejewski – Dębiec 9, Fuksiński 6, Hardzina 4, Marchewka 3, Lewkowicz 3, Mierzwicki 2, Wojdak 2, Rutkowski 1, Urbański 1, Kosik, Karczewski, Wiszowaty, Bujok, Dobrzyniecki
Rzuty karne: 3/4
Kary: 8 min. (Hardzina – 2 min, Karczewski – 2 min, Bujok – 2 min, Urbański – 2 min)
– Dawno nie wygraliśmy na wyjeździe i bardzo nas to cieszy. Wygrana na tak trudnym terenie i po takim obrocie spraw w meczu tym bardziej cieszy. Po ostatnim meczu wyjazdowym zarzuciłem moim zawodnikom, że nie mają cohones. Dziś pokazali, że jednak mają i to stalowe. Obrócić w piętnaście minut wynik z minus osiem na plus dwie to wielki wyczyn – powiedział po meczu trener Jakub Olszewski, cytowany przez portal slowopodlasia.pl
To już drugie zwycięstwo Juranda w tym sezonie Ligi Centralnej. Przed tygodniem podopieczni Jakuba Olszewskiego pokonali Olimpię Piekary Śląskie. Teraz przed nimi domowe spotkanie ze Stalą Gorzów w najbliższą niedzielę o godz. 17.