Było lepiej niż w Kościerzynie, ale nadal niewystarczająco, aby nawiązać wyrównaną walkę z rywalem. Jurand Ciechanów wyraźnie przegrał trzeci mecz wyjazdowy w sezonie z Gwardią Koszalin 30:37 (14:19).
Sprawy mocno skomplikowały się już na początku spotkania, kiedy gospodarze zdobyli pięć bramek przy zerowym dorobku Juranda. Dopiero w 8. minucie Damian Rutkowski otworzył wynik po stronie niebiesko-biało-czerwonych.
Wysoka przewaga miejscowych utrzymywała się w kolejnych minutach. Podopieczni Piotra Stasiuka byli po prostu lepsi w każdym elemencie gry. Juranda stać było tylko na zmniejszenie różnicy do czterech trafień. Na więcej Gwardia tego dnia nie pozwoliła.
Trener Arkadiusz Chełmiński może być zadowolony z wysokiej dyspozycji Patryka Dębca, który podobnie jak w ostatnim meczu z Samborem Tczew, zdobył 10 bramek. Rosnącą formę zasygnalizował Rafał Chełmiński. To jednak okazało się za mało na solidnego przeciwnika z Koszalina.
Już w najbliższą sobotę (10 listopada) bardzo ważny mecz dla układu dolnej części tabeli. Jurand zagra w Ciechanowie z Mazurem Sierpc, który do tej pory zawodzi swoich kibiców. Początek spotkania o godzinie 17.00.
Gwardia Koszalin – SCKS Jurand Ciechanów 37:30 (19:14)
SCKS Jurand: Mirzejewski, Zjadewicz, Morawski – Dębiec 10, Chełmiński 7, Ruszkowski 4, Królikowski 2, Smoliński 2, Dobrzyniecki 2, Rutkowski 1, Potępa 1, Tobolski 1, Staniszewski, Chyliński, Szuba, Malinowski
Karne: 4/5
Kary: 10 min. (Dobrzyniecki – 6 min., Chełmiński – 2 min., Ruszkowski – 2 min.)
Czerwona kartka: Dobrzyniecki – 50 min. (gradacja kar)
fot. Pixabay