W meczu 5. kolejki I ligi Jurand Ciechanów pokonał we własnej hali Sambor Tczew 29:24 (13:10). Gospodarzy do zwycięstwa poprowadzili bramkarz Damian Zjadewicz oraz najskuteczniejszy Patryk Dębiec.
Pierwsze minuty należały do gości. Dobrze wyglądała ich współpraca z kołowym, na co Jurand nie potrafił znaleźć recepty. Wynik 1:4 w 5. minucie mógł zaniepokoić kibiców. Na szczęście miejscowi szybko zabrali się do odrabiania strat (11′ 5:5).
Dobrze dysponowany był Patryk Dębiec, który wziął na siebie ciężar zdobywania bramek. W ważnych momentach trafiał Rafał Chełmiński. Innym zawodnikom brakowało skuteczności, ale należy też docenić bramkarza z Tczewa. Gdyby nie interwencje Łukasza Skowrona, Sambor mógł już w pierwszej połowie pożegnać się z marzeniami o korzystnym rezultacie.
Tymczasem Jurand wypracował 3-4 bramkową przewagę i konsekwentnie dążył do wygranej. Wydatnie pomógł w tym Damian Zjadewicz między słupkami, który podobnie jak Łukasz Skowron, był mocnym punktem swojego zespołu. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się juniorzy. Bartosz Smoliński okazał się godnym zmiennikiem Damiana Rutkowskiego, a Hubert Malinowski zdobył premierowe bramki na pierwszoligowych parkietach.
Wynik końcowy w pełni oddaje przebieg spotkania, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że Jurand mógł dorzucić jeszcze kilka bramek. Najważniejsze są jednak trzy punkty i awans w tabeli na ósme miejsce.
– Zadanie wykonane i to bardzo cieszy, natomiast używając nomenklatury szkolnej powiedziałbym, że zagraliśmy na czwórkę z minusem. Były przestoje, błędy i skuteczność nas zawodziła – podsumował trener Arkadiusz Chełmiński.
Teraz w rozgrywkach nastąpi dwutygodniowa przerwa. Szczypiorniści Juranda wrócą na parkiet 3 listopada. Wówczas zagrają na wyjeździe z Gwardią Koszalin.
SCKS Jurand Ciechanów – MKS Sambor Tczew 29:24 (13:10)
SCKS Jurand: Zjadewicz, Morawski – Dębiec 10, Chełmiński 4, Smoliński 3, Olszewski 2, Ruszkowski 2, Rutkowski 2, Szuba 2, Malinowski 2, Krajewski 1, Tobolski 1, Królikowski, Dobrzyniecki
Karne: 2/4
Kary: 6 min. (Chełmiński – 2 min., Dobrzyniecki – 2 min., Dębiec – 2 min.)
fot. Zenon Lewandowski