Po dwóch zwycięstwach z rzędu, szczypiorniści Juranda Ciechanów muszą przełknąć gorycz porażki. W Elblągu nie dali rady tamtejszym Meblarzom.
Zawodnicy z Ciechanowa nieźle rozpoczęli sobotnie zawody. W 5. minucie po bramkach Sebastiana Dobrzynieckiego i Patryka Dębca prowadzili 3:1. Gospodarze rozkręcali się jednak z upływem czasu i dobrą grę udokumentowali w 18. minucie, doprowadzając do stanu 10:6. Bezpieczną przewagę elblążanie dowieźli do przerwy.
W drugiej połowie zmotywowany Jurand ruszył do odrabiania strat. Prawie się udało, bo w 43. minucie Piotr Ruszkowski trafił na 21:20, ale w tym momencie pogoń ciechanowian została skutecznie zastopowana. Gospodarze rzucili sześć bramek z rzędu i odebrali podopiecznym Arkadiusza Chełmińskiego nadzieje na korzystny rezultat (50′ 27:20).
Ostatecznie szczypiorniści z Elbląga wygrali wyraźnie i przeskoczyli Juranda w tabeli. Aktualnie niebiesko-biało-czerwoni są na dziewiątym miejscu z takim samym dorobkiem jak Gwardia Koszalin (9 pkt.), która pokonała na własnym parkiecie Warmię Olsztyn. Czerwoną latarnią pozostają Tytani Wejherowo z jednym punktem.
Kolejny mecz ciechanowianie rozegrają 1 grudnia (niedziela) o godzinie 17.00 z Nielbą Wągrowiec. Będzie to ostatni występ Juranda przed własną publicznością w 2019 roku.
KS Meble Wójcik Elbląg – SCKS Jurand Ciechanów 34:28 (16:11)
SCKS Jurand: Zjadewicz, Skowroński – Dębiec 7, Smoliński 5, Staniszewski 4, Dmowski 3, Ruszkowski 3, Dobrzyniecki 2, Olszewski 2, Tobolski 1, Szuba 1, Balcerzak, Wiszowaty, Rutkowski, Potępa
Karne: 4/8
Kary: 10 min. (Balcerzak – 4 min., Dmowski – 2 min., Ruszkowski – 2 min., Dębiec – 2 min.)